fbpx

Mieszkańcy korzystali ze skrótu przez prywatną działkę. Właściciel zażądał „opłaty”

Niecodzienne ogłoszenie pojawiło się na terenie prywatnym w Tczewie, będącym popularnym skrótem między aleją Kociewską a ulicą Rejtana. Właściciel działki postanowił, że osoby korzystające z tego skrótu powinny się odwdzięczyć. Nie chodziło jednak o pieniądze.

Dzięki temu skrótowi, mieszkańcy mogą szybciej dotrzeć do szkoły czy żłobka. Jednakże właściciel terenu prywatnego zauważył brak uprzejmości wśród przechodzących. W odpowiedzi postanowił zawiesić ogłoszenie z prośbą o przywitanie się.

Właściciel w rozmowie z Polsat News podkreślił, że wielu korzystających z tego przejścia zapomina o podstawowych normach uprzejmości. – Zależy mi na przyjaźni z sąsiadami i nie przeszkadza mi, kiedy ludzie korzystają z mojego terenu jako skrótu. Jednak brak podstawowego gestu uprzejmości z ich strony był nie na miejscu — mówił właściciel. Dodał też, że jego celem jest promowanie życzliwości wśród sąsiadów.

Jednak nie wszyscy mieszkańcy zgadzają się z jego postawą. Jedna z mieszkanki Tczewa wyznała, że nie wiedziała o charakterze tego terenu jako prywatnego. — Oczekiwałam, że to młodszy człowiek, właściciel działki, pierwszy się przywita — mówi starsza pani.

Mimo tych różnic zdań właściciel zapewnia, że teren będzie nadal dostępny dla wszystkich, którzy chcą z niego korzystać.

Źródło: Polsat News

Dodaj komentarz