fbpx

Pracownicy Instytutu Lotnictwa dostali własną rowerownię. Parking na 450 pojazdów, szafki, prysznice, suszarnie.

1

W tym miejscu pracownicy Instytutu Lotnictwa będą mogli spokojnie zostawić swój rower, a po podróży przygotują się tam do pracy. Na Okęciu otwarto właśnie rowerownię.

Instytut Lotnictwa na Okęciu chwali się, że ma największą w Polsce rowerownię. To specjalny budynek dla pracowników dojeżdżających na dwóch kółkach. Można w nim przechować 450 rowerów. Są szafki, prysznice, suszarnie oraz miejsce do naprawy jednośladów.

„Rowerownię” otwarto we wtorek po trzymiesięcznej rozbudowie. Inżynierowie i pracownicy naukowi dojeżdżający do instytutu na rowerze rzeczywiście mają komfortowe warunki. Rowery można tam zostawić w ogrzewanym budynku, w którym jest także możliwość umycia się pod prysznicem i przebrania się. Po rozbudowie znalazło się tam 450 szafek dla pracowników – 100 dla kobiet i 350 dla mężczyzn. Te liczby wynikają z proporcji przedstawicieli obu płci zatrudnionych w instytucie. – Jeśli jednak panie wyrażą taką chęć, to zwiększymy dla nich liczbę szafek – zapowiadają władze instytutu.

W budynku wydzielono też miejsce do naprawy rowerów. Są również suszarnie na wypadek przemoczenia ubrania. – Blisko 100 pracowników dojeżdża do nas rowerze przez cały rok. W cieplejsze dni ta liczba sięga 400 i stale się zwiększa. Dlatego zdecydowaliśmy na rozbudowę naszej „rowerowni” – mówi Rafał Kajka, zastępca dyrektora Instytutu Lotnictwa.

Niektórzy dojeżdżają na rowerze 25 km w jedną stronę

Pierwsze pomieszczenia dla rowerzystów pojawiły się w Instytucie Lotnictwa w 2004 roku. Od tego momentu stale są powiększane. Poprawiany jest także ich standard. – Teraz rzeczywiście jest super. Ja dojeżdżam do pracy na rowerze przez cały rok. Do pokonania mam jednak nieduży dystans – ok. czterech kilometrów. Dojeżdżam z Ochoty – mówi Dariusz Zbura, jeden z pracowników instytutu. Przez cały rok na rowerze dojeżdża także Jan Biskupski. – Do pracy mam ok. 15 km. Są jednak i tacy, którzy w jedną stronę pokonują na rowerze odległość 25 km, bo mieszkają w Wawrze. Cieszę się, że z roku na rok przybywa tych, którzy wybierają dwa kółka. Pamiętam, że w 2004 roku wszystko zaczynało się od niewielkiego pomieszczenia na kilka rowerów. Teraz nasza rowerownia rozrosła się do ogromnych rozmiarów – opowiada Jan Biskupski.

Źródło: materiały prasowe

Dodaj komentarz