Ogródek bez własnej ziemi? Poznaj ideę „Airbnb dla ogrodów”

Gdy w marcu 2020 roku w Wielkiej Brytanii zapanował chaos, wywołując falę panicznych zakupów, po których półki w supermarketach świeciły pustkami, wiele osób zaczęło szukać ukojenia i poczucia bezpieczeństwa na własnych warzywniakach. Siew, motyka i uprawa były sposobem na przejęcie kontroli w niepewnych czasach – ale tylko dla tych, którzy mieli szczęście mieć ogród lub działkę.

Ci, którzy nie mieli ani jednego, ani drugiego, zapisywali się na listy oczekujących na swój własny kawałek ziemi. Krajowe Stowarzyszenie Działkowców (National Allotment Society) odnotowało ponad 300-procentowy wzrost liczby zgłoszeń w niektórych rejonach, co wydłużyło i tak już długą listę oczekujących o dziesiątki lat. Według doniesień lista oczekujących na działkę w Leeds wynosi 170 lat – to bardzo długo, jak na fasolkę szparagową 🙂

Podczas gdy niedoszli hodowcy swojej marchewki czekają w nieskończoność, wielu właścicieli domów nie jest w stanie lub nie chce zajmować się swoimi ogrodami, co oznacza, że potencjalna przestrzeń uprawna marnuje się. Jak połączyć te dwie kwestie?

Na doskonały pomysł wpadł architekt Conor Gallaghera, który uruchomił AllotMe, platformę cyfrową określaną mianem „Airbnb dla ogrodów”. Umożliwia ona ludziom, którzy posiadają niewykorzystane tereny zielone, wynajmowanie ich niedoszłym hodowcom poszukującym ziemi. Gallagher wpadł na ten pomysł po przeprowadzce z Belfastu do Londynu.

–Zdawałem sobie sprawę, że tak wiele osób nie ma ogrodu ani dostępu do przestrzeni na świeżym powietrzu, a uzyskanie działki tradycyjną drogą jest trudne lub wręcz niemożliwe. Stało się jasne, że istnieje ogromne pragnienie zrównoważonego życia, ale nie ma sposobu, aby je zaspokoić – mówi.

–Jako architekt jestem wyszkolony w dostrzeganiu możliwości w przestrzeni i kiedy przechodziłem obok zarośniętego i niezagospodarowanego ogrodu, dotarło do mnie, że w Londynie istnieje niewykorzystany potencjał przestrzeni zewnętrznej, więc dlaczego by nie połączyć tych dwóch rzeczy?„.

W ten sposób narodziło się AllotMe.

Ogródki działkowe

Pierwszą działką wystawioną na platformie było własne podwórko Gallaghera, na wzór założycieli Airbnb, którzy jako pierwsi zamieścili na stronie swoje domy. Ogród Gallaghera został wynajęty przez Corrie Rounding z południowego Londynu, która jako pierwsza zaczęła korzystać z platformy.

–Od dawna chciałam znaleźć miejsce na własną uprawę, ale w Londynie jest to bardzo trudne. Szansa na własną uprawę jest wspaniała, ale też bardzo terapeutyczna. Uwielbiam to, jak uspokajająca jest praca na świeżym powietrzu.- mówi Rounding.

Gallagher sam niedawno nawrócił się na ogrodnictwo. Po raz pierwszy zanurzył ręce w glebie kilka lat temu, odkrywając korzyści dla zdrowia psychicznego płynące z uprawiania własnych roślin. Ma nadzieję, że AllotMe pomoże poprawić samopoczucie innych ludzi w podobny sposób, a także wzmocnić relacje w lokalnych społecznościach. To, że AllotMe wystartował w Tygodniu Świadomości Zdrowia Psychicznego, jest bardzo trafne.

Ile to kosztuje?

Obecnie cena za działkę wynosi od 15 do 30 funtów miesięcznie, w zależności od jej wielkości. Część opłaty trafia do AllotMe, który zapewnia ubezpieczenie – lub „gwarancję ogrodową” – dla osób wynajmujących swoje podwórka.

Mimo że AllotMe wystartował niedawno, na liście oczekujących w samym Londynie jest już ponad 1000 osób. Ale to nie jest tylko modna inicjatywa w stolicy.

-Ludzie zapisują się w całej Wielkiej Brytanii – mówi Gallagher, choć przyznaje, że obecnie popyt na działki przewyższa podaż. Ma nadzieję, że to się zmieni, gdy więcej osób dowie się o platformie, a pragnienie życia w sposób zrównoważony stanie się bardziej powszechne.

–Zrównoważony rozwój jest bardzo ważny – mówi. –Gospodarze, z różnych powodów, mogą nie być w stanie korzystać ze swojej przestrzeni na zewnątrz, ale wynajmując ją i wykorzystując do uprawy żywności, przyczyniają się do rozwoju bardziej ekologicznego społeczeństwa i mają w tym swój udział.

 

Przeczytaj też, na jaki pomysł wpadła dyrekcja pewnego szpitala w Bostonie.

Źródło: positive.news

Fot. Beautiful Allotment

Opracowanie: Agata Pałach, blog nigdyzapozno.pl