fbpx

Fukushima tętni dziś życiem. Badacze wykonali tysiące zdjęć niezwykłej fauny

Dziesięć lat po skażeniu terenów przylegających do japońskiej elektrowni Fukushima Daiichi ,życie dzikich zwierząt rozkwitło. Brak ludzi pozwolił zwierzętom na rozmnażanie się w spokoju.

Amerykańscy i japońscy naukowcy przez 120 dni zrobili zwierzętom 267 tys. zdjęć. Ponad 100 fotopułapek wykryło ponad 20 gatunków zwierząt. Opracowanie tych danych przedstawiono w czasopiśmie ”Frontiers in Ecology and the Environment”, a badania sfinansował Departament Energii Stanów Zjednoczonych.

 

Zwierzęta potrzebują  przestrzeni

Według  biologa Jamesa Beasleya teraz można znaleźć odpowiedzi na pytania dotyczące życia zwierząt na opuszczonych przez ludzi obszarach.

– Rezultaty naszych badań są pierwszymi dowodami na istnienie bogatej fauny w Strefie Ewakuacyjnej Fukushima, i to pomimo obecnego tam skażenia radiologicznego – powiedział prof. Beasley, pracujący dla Savannah River Ecology Laboratory oraz Warnell School of Forestry and Natural Resources.

W największej liczbie pojawiły się dziki, które najgorzej radzą sobie w kontaktach z ludźmi. Ich populacja bardzo się zwiększyła i teraz utrudniają życie innym gatunkom zwierząt. Obserwowany przez kamery teren podzielono na trzy obszary. Pierwszy, najmocniej skażony był całkowicie wyludniony. Drugi obszar posiadał ograniczonym dostęp dla ludzi.Na trzecim pozwolono zostać niektórym mieszkańcom.

 

Dowody w postaci zdjęć

Po czterech miesiącach badacze byli w posiadaniu 46 tys. zdjęć dzików, 26 tys. pochodziło ze strefy zamkniętej, 13 tys. ze strefy z ograniczonym dostępem i 7 tys. ze strefy z niewielką obecnością ludzi. W pierwszych dwóch strefach znaleziono również kuny, szopy i małpy.

Kolejny ze współautorów badania, prof. Thomas Hinton zajmujący się wpływem radioaktywności na dziką przyrodę, odniósł się do stanu zdrowia fotografowanych zwierząt.

  • To badanie przede wszystkim skupiło się na efektach skażenia względem wielkość populacji, nie służyło ocenie kondycji osobników – wyjaśnił.

Po przeanalizowaniu różnych czynników, ustalono że bardziej niż poziom zanieczyszczenia radiologicznego ma dla zwierząt obecność siedzib ludzkich, położenie i rodzaj roślinności.

Większość zwierząt zachowywała się zgodnie z aktywnością danego gatunku, tylko dziki z niezamieszkanych terenów były bardziej aktywne w dzień niż w nocy z powodu braku ludzi.

Odstawało od reszty także zachowanie seraua kędzierzawego, przypominającego kozę ssaka typowego dla wysp japońskich. O ile zwykle stroni od ludzi, to spośród z trzech stref objętych foto-badaniem najczęściej widywany był w tej zamieszkałej przez garstkę osób. Badacze stwierdzili, że bardziej niż ludzi ssaki te obawiały się dzików.

 

 

Opracowanie :  Salomea
Źródło: national-geographic.pl

Foto: University of Georgia

 

 

 

Dodaj komentarz