fbpx

Ratownicy ocalili wieloryba, który utknął w Tamizie

Ratownicy uratowali małego wieloryba, który utknął w wodach Tamizy w rejonie śluzy. Zwierze prawdopodobnie doznało kontuzji, o jego powrocie na wolność zdecydują weterynarze.

Pracownicy Port of London Authority uwolnili małego, 3-metrowego wieloryba po tym, jak utknął na mieliźnie w Tamizie w południowo-zachodniej części Londynu. Zwierze namierzono około godz. 19 w niedzielę, akcja trwała do około godz. 2 w poniedziałek.

Całą akcję obserwowało w dziesiątki ludzi zgromadzonych na nadbrzeżu. Powstało kilka nagrań, które później pojawiły się w mediach społecznościowych.

– Nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom, kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy biedaka, niecodziennie coś takiego zdarza się w Richmond – komentował w mediach jeden z obserwujących.

https://twitter.com/chopchopmate/status/1391468056350707722?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1391468056350707722%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwyborcza.pl%2F717785127065551niewielki-wieloryb-uratowany-na-tamizie-w-londynie.html

Na brzegu Tamizy zwierze zostało zbadane. Jak podaje BBC, wieloryb został uwolniony z pomocą strażaków, Royal National Lifeboat Institution, a także płetwonurków. Następnie zwierzę przetransportowano w bezpieczniejsze dla niego miejsce. Po ocenie obrażeń zapadnie decyzja, czy wypuścić wieloryba na wolność.

Wyłowiony z Tamizy „maluch” to według brytyjskich źródeł płetwal karłowaty. Ssaki te osiągają do 10 metrów długości i są jednymi z najmniejszych z rodziny płetwalowatych. Na półkuli północnej spotkać je można zarówno na wodach Atlantyku (również w rejonie Arktyki), jak i na Pacyfiku. Średni osobnik waży 4–5 ton.

Dodaj komentarz