fbpx

Praca marzeń? Za 11 tys. zł miesięcznie trzeba obserwować ptaki na jednej z najbardziej odległych wysp świata

Królewskie Towarzystwo Ochrony Ptaków poszukuje pracownika w terenie, który przez ponad rok będzie obserwować ptaki na jednej z najbardziej oddalonych wysp na świecie – Gough. Jedynym środkiem transportu na wyspę jest łódź, a podróż zajmuje siedem dni. Pracownik będzie zatrudniony na wyspie przez 13 miesięcy, nie mając dostępu do świeżych produktów spożywczych.

Królewskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (RSPB), brytyjska organizacja pozarządowa, poszukuje osoby, która na niezamieszkałej wyspie Gough, położonej na południowym Atlantyku, zajmowałaby się badaniem i ochroną ośmiu milionów żyjących tam ptaków. Pracodawca oferuje wynagrodzenie w wysokości 25-27 tys. funtów rocznie, co przekłada się na około 10-12 tys. złotych miesięcznie. Kandydaci muszą spełniać szereg wymagań.

W ogłoszeniu podano, że zatrudniona osoba będzie odpowiedzialna za monitorowanie ptaków oraz inne prace terenowe na wyspie, takie jak kontrola roślinności. Kandydat musi mieć odpowiednie kwalifikacje — stopień naukowy lub równoważne doświadczenie. Wymagane jest również doświadczenie w obserwacji i opiece nad ptakami, umiejętność ich identyfikacji, doświadczenie w pracy na odległych i trudnych terenach, a także kompetencje takie jak zarządzanie danymi, umiejętności interpersonalne i zdolność do życia i pracy w małej grupie ludzi przez dłuższy okres.

„Stanowisko to daje niezwykłą szansę dla wysoce zmotywowanego i zdyscyplinowanego kandydata z odpowiednimi umiejętnościami pracy terenowej i zainteresowaniem dziką przyrodą, który jest w stanie dobrze zaadaptować się do życia na niewielkiej wyspie w trudnym i odległym subantarktycznym środowisku” — napisano w ogłoszeniu.

Wyspa bez świeżej żywności, ale z dostępem do internetu

Na wyspie pracuje obecnie siedmioro pełnoetatowych pracowników, w tym Lucy Dorman i Rebekah Goodwill. W rozmowie z BBC zwracają uwagę, że wyspa znajduje się w bardzo wietrznym regionie, tzw. strefie ryczących czterdziestek (nazwa pochodząca od szerokości geograficznej).

„Myślałyśmy, że jako Brytyjki jesteśmy przyzwyczajone do deszczu. Ale tutaj naprawdę dużo pada” – mówi Dorman, cytowana przez BBC. „Jesteśmy na skraju ryczących czterdziestek, jesteśmy tylko małą skałą na środku południowego Atlantyku, więc mamy dość ekstremalną pogodę” – dodaje.

Dorman i Goodwill ostrzegają potencjalnych pracowników, że będą musieli zmierzyć się z trudnymi warunkami pogodowymi oraz brakiem dostaw jedzenia przez rok.

„To zdecydowanie była jedna z rzeczy, które nas niepokoiły przed przyjazdem. Dla wielu ludzi brak świeżego jedzenia jest ważny” – mówi Dorman. Jedyną dostępną żywnością na wyspie są produkty z zamrażarek zaopatrywanych raz w roku. Kobiety podkreślają jednak, że na wyspie jest dostęp do internetu, co umożliwia utrzymanie kontaktu z bliskimi. Ponadto pracujący tam zespół jest bardzo pomocny.

„To bardzo miła społeczność, więc możemy opowiadać sobie historie, uczyć się od siebie nawzajem i wzajemnie się wspierać” – twierdzi Goodwill.

 

 

Dodaj komentarz