Śpiewaj na zdrowie! Czego jeszcze nie wiesz o śpiewie?

Śpiewaj na zdrowie, bo muzyka łagodzi obyczaje. Ale co ciekawe, nie tylko słuchanie muzyki działa odprężająco – również śpiew podnosi poziom endorfin, uspakaja i reguluje emocjonalnie. Jak to możliwe?

Jeśli zdarza ci się czasem nucić coś pod prysznicem, albo śpiewać wraz z ulubionym wokalistą podczas oglądania teledysku bardzo możliwie, że w nieświadomy sposób regulujesz się emocjonalnie. Śpiew (niezależnie od talentu) aktywuje prawą częś

płata skroniowego mózgu, podwzgórze oraz przysadkę mózgową, zwiększa poziom hormonów szczęścia, redukuje stres i pozytywnie wpływa na organizm. Od razu śpieszymy z wyjaśnieniem, że talent nie ma znaczenia – niezależnie od indywidualnych umiejętności wokalnych śpiewanie może przynieść ci szereg korzyści zdrowotnych. Oto one:

Koktajl z hormonów

Podczas śpiewania zwiększa się poziom hormonów szczęścia i miłości – między innymi oksytocyny, która działając na linii podwzgórze-przysadka-nadnercza obniża poziom odczuwanego lęku, odpręża, relaksuje ciało i ułatwia zasypianie. Śpiewanie sprawia też, że poziom kortyzolu i adrenaliny spada – co pozytywnie wpływa na układ sercowo-naczyniowy. Śpiew obniża ciśnienie krwi, wyrównuje rytm serca i dotlenia cały organizm, rozszerzając naczynia krwionośne.

Śpiew to wibracja

Śpiewanie może bardzo skutecznie łagodzić napięcie emocjonalne – nie tylko poprawi nastrój i obniży poziom lęku – ale również może służyć jako element medytacyjny. Śpiewanie jest jak masaż krtani – a jego wibracja działa jak mantra dla umysłu. Poprzez dźwięk i setki niewidocznych drgań rozchodzących przez krtań na resztę ciała układ nerwowy przechodzi w stan spokoju i błogości. Śpiew ma również funkcję terapeutyczną – pozwala wykrzyczeć czy wypowiedzieć emocje w barwny sposób, które inaczej nie znalazłyby ujścia.

Kreatywne spędzanie czasu

Śpiew może też mieć funkcje socjalizujące. Karaoke, śpiewanie w chórze czy wspólne kolędowanie w gronie rodzinnym sprawia, że różnice między członkami grupy się zacierają. Wzmocnieniu ulegają natomiast poczucie więzi ze wspólnotą, przynależności i emocjonalnej bliskości. Wystarczy cofnąć się kilkadziesiąt i kilkaset lat wstecz. Plemiona i całe wioski zbierały się na wspólne, rytualne śpiewy – podczas pogrzebów, narodzin, wojen i ślubów – śpiew pełnił wówczas funkcje „katharsis”, jednoczył z innymi członkami społeczności, pozwalał komunikować się w symboliczny i barwny sposób – mówił o ważnych momentach w życiu społeczeństw, pozwalał celebrować wyjątkowe wydarzenia, służył kultowi i był formą modlitwy.

Nawet jeśli nie potrafisz „dobrze” śpiewać, wciąż masz dostęp do umiejętności wydawania dźwięków i podążania za melodią. Śpiew może spełniać szereg funkcji: terapeutyczną, medytacyjną, socjalizacyjną i regulującą; to również cenny repertuar narzędzi poprawiających samopoczucie, rozbudzających kreatywność i jednoczących z innymi. Nie wierzysz? Włącz ulubiony teledysk. Prawdopodobnie zaczniesz śpiewać sam z siebie i mimo woli.

 

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: miod-malina.pl