fbpx

Wędrowiec, pisarz, czarodziej, ekolog. Polak uczy ludzi jak rozmawiać z drzewami

Kojarzycie autora książki, która zdobyła światowy rozgłos „Sekretne życie drzew”? Peter Wohlleben jest niemieckim leśnikiem, który jako jeden z pierwszych opisał komunikację między drzewami, a głównych bohaterów swojej opowieści potraktował jak przyjaciół, którzy mają potrzeby, określone cechy charakteru i odmienne upodobania.

Ale Peter Wohlleben to nie jedyny człowiek, który rozmawia z drzewami. W Polsce mamy swojego leśnego czarodzieja, który od lat ma w drzewach najlepszych przyjaciół i pokazuje chętnym jak się z nimi porozumieć.

 

Czarodziej spod Poznania

Sebastian Czeremcha to trzydziestoletni, niezwykle wrażliwy chłopak, który mieszka w Rokietnicy pod Poznaniem. Sebastian na przekór społecznej presji „robienia kariery”, zdecydował się  iść pod prąd. Zamiast pracy w korporacji i życia w ciasnym bloku wybrał przestrzeń i pracę z drzewami. Wszystko to przychodzi mu naturalnie. Jego misją jest przypomnieć ludziom, że relację z naturą mamy we krwi. I choć w pędzie życia zapominamy, że jesteśmy siecią naczyń połączonych, to przecież wystarczy na chwilę się zatrzymać  i wyosotrzyć wszystkie zmysły.

– Przebywając w lesie wyciszamy się, łączymy z podświadomością, duszą. Mamy lepszy wgląd w samych siebie. Przychodzą wskazówki, podszepty, wsparcie wyznał Sebastian.

 

Leśne Wędrówki 

Sebastian jest autorem bloga „Szepty Kniei”, pisarzem i przewodnikiem leśnym. Jego siła polega na wrażliwości i ogromie wiedzy, która nie pochodzi z książek, a z żywego doświadczenia – codziennego kontaktu ze światem przyrody. Bliskość lasu sprawia, że wciąż mieszka w domu rodzinnym, ale marzy o tym, aby w najbliższej przyszłości stworzyć Księżycową Przystań – miejsce dla gości spragnionych kontaktu z naturą.

Wszystko zaczęło się od bloga i fanpage’a na Facebooku. Najpierw pojawił się pierwszy wpis, potem kolejny, a czytelników przybywało. W końcu grono fanów z dnia na dzień zaczęło się powiększać i powstała grupa miłośników leśnych wędrówek.

Niedługo potem do Rokietnicy zjechali się pierwsi ludzie, którzy zapragnęli doświadczyć tego, o czym pisze Sebastian. Porozmawiać z drzewami. Objąć je. Poczuć. Usłyszeć ich pieśń i magiczny przekaz. Sebastian był ich leśnych przewodnikiem. Od tamtej pory zjeżdżają się do niego czytelnicy z całej Polski, a jego sława rozniosła się również po okolicznych miejscowościach. Teraz Sebastian jest zapraszany do szkół i przedszkoli, gdzie opowiada najmłodszym o dzikich zwierzętach żyjących w lesie.

-Drzewa, podobnie jak my pragną tworzyć swoje zróżnicowane społeczności, zawierać przyjaźnie i więzi, doświadczać pełni życia, starzeć się naturalnie i odchodzić z godnością wśród swoich, dając podwaliny nowym pokoleniom – powiedział wędrowiec.

Dodał również, że aby to osiągnąć drzewa potrzebują ciszy i spokoju, a tego jest jak na lekarstwo. Nie potrafimy zostawić drzewa sobie samym, bo brakuje nam zaufania i wiedzy, co do ich ogromu możliwości.

 

Spacery przy świetle księżyca

Dużą popularnością cieszą się  nocne wędrówki przy świetle księżyca. Sebastian twierdzi, że wtedy paradoksalnie możemy zobaczyć więcej, bo nie oczami a sercem. Dziś do Rokietnicy zjeżdżają się ludzie z całej Polski, pojawiają się także dusze z zagranicy, do których w magiczny sposób dotarła informacja o Sebastianie. Wszyscy pragną jednego – powrócić na łono Matki Natury i przypomnieć sobie jak się z nią komunikować. I chętnych będzie przybywać. Ludzie coraz bardziej przejmują się losem planety i zauważają, że kierunek, który obraliśmy nie przyniósł dobrych rezultatów. Czas powrócić do korzeni.

Może, gdy już wybetonujemy wszystko, i zrozumiemy że nie da się przetrwać panując „butem’’ nad przyrodą, bez gatunków i różnorodności, ludzie zwrócą się ku książkom o przyrodzie? – powiedział Sebastian.

 

Niedługo powstanie książka

Jedną z nich właśnie napisał, druga jest w trakcie pisania. Ale że wydanie książek kosztuje, autor wpadł na pomysł stworzenia zbiórki na platformie crowdundingowej. Jedna książka będzie o wyprawach i spotkaniach z dzikimi zwierzętami oraz niewielką domieszką leśnej magii, bo przemówią w niej sami bohaterowie – drzewa. Kolejna będzie poświęcona wyłącznie drzewom. Będzie pełna przesłań i gawęd, które pojawiły się podczas leśnych wędrówek.

 

-Wierzę, że będzie to książka, która przyczyni się do duchowego otwarcia czytelnika na subtelny, intymny kontakt z tajemnicami drzemiącymi w mijanych po drodze gąszczach– powiedział Sebastian.

Wesprzyj wydanie książki Sebastiana: https://pomagam.pl/szeptykniei

Pisanie o naturze, jest tym, co nasz bohater chce robić przez całe życie. Taka jest też jego misja: przypomnienie i budzenie. „Przypomnienie magii i piękna codzienności istnienia, oraz spojenie w głębokiej więzi z naturą, jakiej doświadczał człowiek zanim pochłonęły go światła cywilizacji. Budzenie naturalnych zdolności kontemplacji duchowej strony przyrody poprzez rozwój intuicji i zmysłowego, świadomego odczuwania. Dostrzeganie subtelnych powiązań. Wzrastanie we wrażliwości wobec leśnego świata, z uważnym spoglądaniem na wszelkie przejawy życia w nim, jako wyraz szacunku za bogactwo kojących doznań. Uhonorowanie dzikości i świętości życia i jego ochrona, w dziele spisywanych słów” (jest to misja bloga „Szepty Kniei”. Więcej znajdziesz na stronie: https://szeptykniei.wordpress.com/ ).

 

 

 

Jeśli chcesz poznać Sebastiana, odwiedź jego FB:

https://www.facebook.com/SzeptyKniei/

https://www.facebook.com/groups/SrebrzystaPrzestrzen/

 

Autorka tekstu: Kamila Gulbicka

Foto: archiwum prywatne Sebastiana Czeremchy

 

Dodaj komentarz