fbpx

„Ranne ptaszki” są mniej zagrożone depresją

Jak informuje czasopismo „medRxiv“, osoby genetycznie predysponowane do aktywności porannej wydają się mieć mniejsze ryzyko rozwinięcia objawów depresji w porównaniu do osób, które stają się żywe wieczorem.

Poprzednie badania sugerowały, że „sowy” mogą być bardziej podatne na objawy depresji, takie jak utrata energii czy trudności z podejmowaniem decyzji, w porównaniu do „skowronków”. Nie było jednak pewności, czy to późne godziny snu zwiększają ryzyko takich objawów, czy może to objawy depresji skłaniają ludzi do wieczornej aktywności.

Anne Landvreugd z Free University w Amsterdamie, wspólnie z zespołem, podjęła badania w tej sprawie, analizując dane genetyczne ponad 14 tys. osób zamieszkujących Holandię. W badaniu uczestniczyli głównie ludzie w średnim wieku (średnia wieku to 43 lata), z przewagą kobiet (63%). Uczestnicy opisali swoje styl życia oraz intensywność 14 potencjalnych objawów depresji w ankietach. Żadnemu z uczestników badania nie zdiagnozowano klinicznej depresji.

Badania genetyczne skupiły się na około 350 wariantach genetycznych, które wcześniej zostały skojarzone z poranną czy wieczorną aktywnością osób. To pozwoliło na obliczenie „indeksu poranności” dla każdego z uczestników.

„Wyniki wskazują, że wyższy 'indeks poranności’ faktycznie obniża ryzyko wystąpienia objawów depresyjnych, ponieważ ta relacja jest jednokierunkowa – objawy depresyjne nie są w stanie zmienić genetycznych wariantów danej osoby” – zauważa Landvreugd.

Autorka podkreśla, że mogą również mieć wpływ czynniki środowiskowe, takie jak nawyki związane z piciem alkoholu czy paleniem, które mogą zaburzać sen i wpływać na procesy chemiczne w mózgu. Niezależnie od tego, czy jest to kwestia genetyki, czy czynników środowiskowych, zrozumienie związku pomiędzy byciem „sową” a doświadczaniem objawów depresji, może pomóc osobom radzić sobie z negatywnymi emocjami. Wprowadzanie zmian w codziennych rytmach za pomocą terapii światłem i terapii poznawczo-behawioralnej może okazać się skutecznym narzędziem leczenia.

Jak zauważają autorzy, ze względu na to, że uczestnicy badania są głównie pochodzenia europejskiego, konieczne są dalsze badania, które uwzględnią osoby z innych grup etnicznych.

Źródło: medrxiv.org

Dodaj komentarz