Jest szansa na uratowanie stada wolno pasących się krów. Mamy czas do jutra!
Działająca w regionie fundacja Arka dla Zwierząt chce zawalczyć o życie stada. Jej działacze szukają miejsc, do których mogłyby trafić zwierzęta. Chęć przyjęcia części z nich zadeklarowała już m.in. Przystań Ocalenie, ale też kilkoro prywatnych gospodarzy. Czas na znalezienie miejsca dla wszystkich krów, społecznicy mają do środowego wieczoru.
Właściciel stada 170 krów prosi o ostatnią szansę i o uratowanie zwierząt. Podkreśla, że krowy to są całe jego życie i nie wie co zrobi, kiedy tych krów zabraknie. W walkę o uratowanie zwierząt włączyły się również fundacje związane z obroną praw zwierząt takie jak OTOZ Animals Gorzów, Arka dla zwierząt, Viva oraz Otwarte Klatki.
Fundacja Arka dla zwierząt wpadła na pomysł adopcji bydła, aby w ten sposób uchronić je przed pewną śmiercią. Służby dały obrońcom zwierząt czas do środowego wieczoru 8 maja. Później krowy zostaną wywiezione z zagrody nad rzeką, gdzie są obecnie zamknięte i zostaną zabite.
Chętne osoby, które chcą adoptować krowę mogą zgłosić się do fundacji Arka dla zwierząt pisząc maila na adres arkadlazwierzat@gmail.com lub pod nr tel 535 492 222. Jak podkreśla fundacja, ona nie może zaadoptować krów, a jedynie pomóc w ich uratowaniu przed zabiciem. Natomiast pismo z listą osób, które chciałby przygarnąć “krasulę” ma pokazać lekarzowi weterynarii, że są chętne osoby do uratowania zwierząt.
Zróbmy wszystko żeby uratować to stado!
Te krowy to pewien symbol dla nas wszystkich, że system nie ma nad nami całkowitej władzy i że każdy z nas ma wpływ na rzeczywistość.
Czytaj więcej na: gorzowianin.com