fbpx

Uczciwy mieszkaniec Gdańska. Znalazł i oddał ponad 100 tysięcy złotych

44-latek z Gdańska znalazł saszetkę, w której było 100 tys. złotych. Uczciwy znalazca odniósł zgubę na policję. Okazało się, że na posterunek już wcześniej zgłosił się pechowy właściciel zagubionej gotówki. Uczciwość gdańszczanina została wynagrodzona nie tylko podziękowaniami, ale i 10-procentowym znaleźnym.

W piątek do komisariatu na Oruni zgłosił się załamany mężczyzna, który twierdził, że zgubił saszetką pełną banknotów o wysokim nominale. W sumie miało w niej znajdować się ponad 100 tysięcy złotych.

– Zgłaszający szczegółowo opisał okoliczności zagubienia gotówki oraz wskazał miejsce, w którym do niego doszło. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy sprawdzili monitoring oraz rozmawiali z osobami mogącymi mieć informacje na temat zdarzenia – opowiada aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Mężczyzna próbował też szukać zguby na własną rękę. Na jednym z trójmiejskich portali zamieścił ogłoszenie, w którym napisał: „Przy ul. Jaworzniaków zagubiłem saszetkę ze sporą gotówką 100 tys. zł. Prowadzę firmę i ta gotówka była przeznaczona na zakup sprzętu medycznego, wypadła mi z auta razem z kartonem kroplówek. Sprawę zgłosiłem na policję, ale mam jeszcze nadzieję, że może ktoś tutaj pomoże odnaleźć zgubę. Każdy, kto może coś wiedzieć w tej sprawie, proszony jest o kontakt”.

Podziękowania i znaleźne

Przez dwa dni nie wiadomo było, co stało się z pieniędzmi. Dopiero w niedzielę do tego samego komisariatu na Oruni zgłosił się 44-letni mieszkaniec Gdańska, który przyniósł zagubioną saszetkę z gotówką.

– Uczciwy znalazca opisał policjantom okoliczności oraz miejsce, w którym ją znalazł. Pieniądze zostały przeliczone i zabezpieczone. Jeszcze tego samego dnia policjanci przekazali je właścicielowi – opisuje asp. sztab. Chrzanowski.

Uczciwy 44-latek otrzymał od właściciela nie tylko podziękowanie, ale także 10-procentowe znaleźne.

Funkcjonariusze przypominają, że jak dla uczciwych znalazców jest przewidziana nagroda w postaci znaleźnego, tak nieuczciwym grozi kara.

– Przypominamy, że w przypadku znalezienia czyjejś rzeczy należy oddać ja właścicielowi, przekazać do biura rzeczy znalezionych lub policji. W przypadku niezwrócenia znalezionych rzeczy osobie, która je przywłaszczyła, grozi kara grzywny lub nawet kara 3 lat więzienia – przypomina asp. sztab. Chrzanowski.

Źródło: gdansk.policja.gov.pl

Dodaj komentarz