fbpx

Niemal 200 krajów przyjęło traktat o wodach międzynarodowych w celu ochrony życia morskiego

Jak informuje serwis CNN, około 200 krajów zaakceptowało traktat mający na celu ochronę życia w morzach, które stanowią niemal połowę powierzchni Ziemi. Dotychczas status tych obszarów był zasadniczo nieuregulowany prawnie, ale podpisane porozumienie ma to zmienić.

W sobotę w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, po dwóch tygodniach negocjacji, podpisano umowę, nad którą pracowano ponad 15 lat. Traktat wprowadza narzędzia prawne umożliwiające tworzenie i zarządzanie obszarami chronionymi na morzach. Dodatkowo uregulowano w nim kwestie dotyczące systemów oceny środowiskowej, które określają potencjalne zagrożenia dla bioróżnorodności wynikające z działalności człowieka, w tym takie jak górnictwo głębinowe.

Agencja Reutera podkreśla, że traktat jest uważany za kluczowy element światowych działań mających na celu objęcie ochroną 30 proc. powierzchni lądów i mórz do końca tej dekady.

„To historyczna chwila dla strażników przyrody i znak, że w tym podzielonym świecie ludzie mogą zwyciężyć z geopolityką” – stwierdziła w oświadczeniu przesłanym CNN Laura Meller z Greenpeace Nordic.

Morza otwarte, znane również jako wody międzynarodowe, uważane są za ostatnie dzikie obszary na Ziemi. Obecnie około dwóch trzecich światowych oceanów to właśnie wody międzynarodowe. W takich obszarach wszystkie kraje mają prawo do połowów i prowadzenia badań. Niestety, tylko jeden procent z tych obszarów jest obecnie objęty ochroną.

Morza otwarte są siedliskiem wielu unikalnych gatunków i ekosystemów, stanowią podstawę światowego rybołówstwa, od którego zależne są miliardy ludzi. Są również ważnym buforem chroniącym przed zmianami klimatycznymi — ocean pochłania ponad 90 procent nadmiaru ciepła na Ziemi. Jednocześnie, wody międzynarodowe są bardzo wrażliwe na zmiany klimatu, co powoduje wzrost temperatur i zakwaszenia wody zagrażające życiu w oceanach.

Działalność człowieka, taka jak przemysłowe rybołówstwo, transport morski, górnictwo głębinowe oraz wykorzystanie materiałów pozyskiwanych z roślin i zwierząt morskich dla potrzeb farmaceutycznych, wywiera dodatkową presję na wody międzynarodowe. W konsekwencji niektóre gatunki, takie jak mięczaki, rekiny i walenie, są szczególnie narażone na zagrożenie.

Po przyjęciu traktatu przez blisko 200 krajów rozpoczną się prace nad utworzeniem rezerwatów morskich, co pomoże w ochronie ekosystemów morskich przed negatywnymi skutkami działalności człowieka.

„Jeśli chcemy, aby nasze morza były zdrowe przez następne sto lat, musimy zmodernizować system teraz. To jest nasza jedna i prawdopodobnie jedyna szansa, aby to zrobić. A czas goni. Zmiana klimatu wkrótce doprowadzi do zrzucenia piekielnego ognia na nasze oceany” – skomentował dla CNN Douglas McCauley, oceanolog z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara.

Dodaj komentarz