fbpx

Uratowano speleologa, który utknął w jednej z najgłębszych jaskiń. Akcja trwała trzy dni

Mark Dickey, uznany amerykański badacz jaskiń z dwudziestoletnim doświadczeniem, został uratowany z jaskini Morca w Turcji po tym, jak nagle zasłabł na głębokości 1040 metrów. Akcja ratunkowa, w której udział wzięło ponad 200 specjalistów z różnych części świata, w tym ratownicy z Polski, trwała trzy dni.

Mark Dickey, eksplorujący jaskinie na przestrzeni dwudziestu lat, uczestniczył w badaniach w jaskini Morca, jednej z najgłębszych na globie, położonej w górach Taurus w Turcji. Niespodziewanie 2 września badacz doznał wewnętrznego krwawienia, które osłabiło go do tego stopnia, że samodzielne wyjście stało się niemożliwe. Jego towarzysze przetransportowali go do podziemnego obozu, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy.

Niezwłocznie rozpoczęta operacja ratunkowa była skomplikowana z powodu trudnego terenu — wąskich korytarzy, niskich temperatur oraz przeszkód w postaci wody i błota. Ratownicy, w tym członkowie polskiego GOPR, podzielili się na siedem zespołów, działając na różnych odcinkach jaskini. W akcji uczestniczyli także specjaliści z USA, Węgier, Rumunii, Ukrainy i Turcji — podaje Europejskie Stowarzyszenie Ratownictwa Jaskiniowego (ECRA).

Po trzech dniach intensywnych działań, Dickey został pomyślnie wydobyty z jaskini. Informacje potwierdzone przez Federację Speleologiczną głoszą, że speleolog jest w stabilnym stanie zdrowia i przebywa pod opieką medyczną w obozie bazowym. Planowany jest jego transport do szpitala w Mersin.

Warto dodać, że Dickey ma na swoim koncie eksploracje jaskiń w wielu regionach świata. Jest również cenionym instruktorem, sekretarzem ECRA oraz założycielem organizacji non-profit dla speleologów — Caving Academy.

Dodaj komentarz