Tomek spóźnił si do szkoły, bo po drodze uratował życie kobiecie
15-letni Tomek z Mrzeżyna w nietypowy sposób usprawiedliwił swoje spóźnienie do szkoły. Powiedział że spóźnił się, bo uratował życie jakiejś kobiecie, po czym, jakby nigdy nic, usiadł w ławce.
Nauczyciel postanowił sprawdzić tą informacji, gdy okazało się że jest prawdziwa, gimnazjalista dostał pochwałę.
20 grudnia podczas drogi do szkoły, przechodząc przez most na rzece Redze w Mrzeżynie Tomasz zobaczył tonącą kobietę. Nie wahał się. Niezwłocznie rozpoczął akcję ratunkową.
– Szedłem do szkoły. Przechodziłem przez most na rzece Redze. Zszedłem do portu i wtedy zobaczyłem, że coś lub ktoś znajduje się w wodzie – relacjonuje młody chłopak. – Podbiegłem, nie było czasu na stres, nerwy. Zobaczyłem, że to kobieta. W jednej chwili zacząłem szukać czegoś długiego. Podbiegłem do namiotów rybaków, znalazłem tam jakiś kij, coś długiego. Wiedziałem, że nie mogę wskoczyć do wody, bo bałem się, że ta osoba mnie podtopi i nie dam rady – kontynuuje swoją wypowiedź. – Następnie udało mi się wyciągnąć tą panią na brzeg, zaprowadziłem ją do przychodni – dodaje.
– Postąpił bardzo rozsądnie. Sam nie ryzykował własnego zdrowia i życia, ale świadomie przystąpił do akcji ratunkowej z brzegu – podkreśla Małgorzata Skoneczna, dyrektor szkoły w Mrzeżynie.
– Potwierdzamy, że do takiego zdarzenia doszło w dniu wczorajszym w Mrzeżynie, jednak na dobro osoby pokrzywdzonej Policja nie wypowiada się na temat zdarzenia – powiedział Zbigniew Frąckiewicz, oficer prasowy Komendanta Policji Powiatowej w Gryficach. – Należy jednak pochwalić postawę tego młodego chłopaka, który wykazał się wielką odpowiedzialnością i dojrzałością. Gratulujemy – dodał.
Źródło: materiały prasowe, fot. nowy.gryfickie.info