Pożarom w lesie można zapobiec. Elektroniczne czujniki powietrza same zaalarmują strażaków
Jakiś czas temu w Chile przeprowadzono eksperyment, podczas którego zainstalowano w lesie przeciwpożarowe czujniki analizujące różne parametry powietrza. Urządzenia mierzyły nie tylko temperaturę czy wilgotność ale również gęstość pyłu zawieszonego w powietrzu. Dzięki sztucznej inteligencji, która otrzyma informacje, będzie możliwe rozpoznanie czy sytuacja jest na tyle poważna, żeby natychmiast wysłać straż pożarną na miejsce zdarzenia.
Tego typu rozwiązania sprawiają, że akcję ratunkową będzie można rozpocząć o kilkanaście minut szybciej. Efektem tego będzie uchronienie lasu przed całkowitym zniszczeniem. Ogień może przecież rozchodzić się szybko, nawet z prędkością ponad 20 km/h. Akcja, która rozpocznie się o kwadrans szybciej uratuje zatem kilka hektarów leśnej przestrzeni.
Elektroniczne czujki nie są jedynym sposobem na walkę z pożarami. W Kalifornii wykorzystuje się do tego zdjęcia satelitarne, które pokazują zmieniającą się mapę lasu (film odświeża się co 10 minut). Algorytm jest w stanie wychwycić wszelkie podejrzane zmiany w koronach drzew i zaalarmować tamtejszą straż pożarną. Miejmy nadzieję, że wkrótce podobne możliwości pojawią się również w polskich lasach.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: miasto2077.pl