fbpx

Włóczęga Wschodu – nowy pomysł na polską trasę kolejową. Jazda będzie trwała dłużej, ale obejmie malowniczy krajobraz

Włóczęga Wschodu no nowe połączenie kolejowe PKP, które połączy ze sobą  Warszawę z Gdynią, ale w przeciwieństwie do innych , będzie trwać dłużej. Pociąg przejedzie przez malownicze miejsca województw podlaskiego i warmińsko-mazurskiego: Białystok, Hajnówkę i Bielsk.

Przez polski Wschód

Wydłużona trasa sprawi, że pociąg będzie jechał nawet 12 godzin i przejedzie przez sześć powiatów, które do tej pory nie miały kolei dalekobieżnej. Czyli zamiast (jak do tej pory) przez Korsze, pociąg pojedzie przez Szczytno i Pisz, a z Białegostoku nie przez Łapy, ale nową trasą przez Bielsk i Hajnówkę.

– Dlatego nazwaliśmy to połączenie Włóczęgą Wschodu – wyjaśnił Stanisław Biega, członek zarządu Centrum Zrównoważonego Transportu.

To właśnie w tej placówce powstał pomysł na nową trasę i jej nazwę. Trasa Warszawa -Gdynia  Włóczęgą Wschodu zajmie 12 godzin z powodu nowych torów na trasie, która posiada liczne ograniczenia prędkości. Np. między Siedlcami a Hajnówką obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km, potem między Hajnówką a Lewkami trwają prace na wykończeniu i prędkość konstrukcyjna zapowiadana przez PKP ma tu wynieść 100 km na godzinę.

– Ale według naszych informacji pociąg będzie jechał tu znacznie wolniej, bo raptem 60 km na godzinę – twierdzi Stanisław Biega.

Pociąg pełen zmian

I to nie tylko ze względu na ograniczenie prędkości, ale z powodu czterokrotnej zmiany składu na jednej trasie.  Pierwszy raz – już w Siedlcach. Na spalinówkę. Potem w Białymstoku – z powodu zmiany kierunku jazd, w Ełku natomiast trzeba zamienić elektryczną lokomotywę na spalinową. Ostatnia taka operacja musi zostać przeprowadzona w Olsztynie. Na samych zmianach pociągu podróżni stracą nawet 1,5 godziny.

Skąd zatem na pomysł na uruchomienie trasy, która wynosi tyle godzin? Stanisław Biega twierdzi, że skoro wyremontowano trasy, teraz kolejnym krokiem jest zorganizowanie transportu, który te nowe trasy będzie pokonywał.

– Podejrzewam, że ktoś się zreflektował, że potrzebny jest taki pociąg. Bo tory są wyremontowane, a żaden nie jeździ. I wymyślił sobie, że pójdzie tędy dalekobieżny – mówi Stanisław Biega.

Przypomnijmy, że pieniądze wydane na remont torów były ogromne. Trasa kolejowa Pisz – Ełk pochłonęła około 290 mln złotych na remont.

Hajnówka się cieszy

– Czegoś takiego w życiu tu nie było – przyznaje Jerzy Sirak, burmistrz Hajnówki i dodaje, że teraz miasto chce wyremontować dworzec PKP.

– Każdy będzie chciał pojechać nad morze, wielu ma tam znajomych. No i podróż do Białegostoku nam się skróci – dodaje burmistrz.

Po uruchomieniu nowego rozkładu podróż nad morze dla mieszkańców Hajnówki skróci się do nieco ponad 70 km. I oprócz Włóczęgo Wschodu mają tędy jeździć pociągi osobowe. Według zapowiedzi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego – nawet  sześć.

Plan trasy Włóczęgi Wschodu: Warszawa – Siedlce – Siemiatycze – Czeremcha – Hajnówka – Bielsk Podlaski – Białystok – Ełk – Biała Piska – Pisz – Ruciane Nida – Szczytno – Olsztyn – Iława – Malbork – Tczew – Gdańsk – Sopot – Gdynia

Pociąg ma rozpocząć bieg w grudniu 2020 r., ale konkretna data nie została jeszcze ogłoszona przez PKP.

 

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: wspolczesna.pl

 

 

Dodaj komentarz