Białko z jadu groźnego australijskiego pająka, podane nawet 8 godzin po udarze mózgu, może w znacznym stopniu uchronić komórki przed skutkami niedotlenienia
Jad groźnego australijskiego pająka z rodziny Hexathelidae może okazać się niezwykle przydatny w terapii udarów mózgu. Znalezione w nim białko, podane nawet kilka godzin po udarze, może w znaczącym stopniu ochronić komórki mózgu przed skutkami niedotlenienia. Naukowcy z University of Queensland i Monash University piszą na łamach czasopisma „Proceedings of the National Academy of Sciences” o sukcesach w badaniach na szczurach i zapowiadają starania o możliwie szybkie przeprowadzenie testów klinicznych.
Australijscy badacze od dawna analizowali toksyny pająków, pod kątem ich możliwego wykorzystania w medycynie. Substancje zawarte w ich jadzie, silnie toksyczne na przykład dla owadów, mogą w przypadku człowieka okazać się pożyteczne. Jad pająków atakuje układ nerwowy owadów blokując działanie kanałów jonowych, które kontrolują przepływ impulsów miedzy komórkami nerwowymi, ponieważ nasze kanały jonowe są inne, działanie składników jadu może okazać się korzystne. Wygląda na to, że tak właśnie jest w przypadku białka Hi1a, odkrytego w jadzie pająków z rodziny Hexathelidae.
Jesteśmy przekonani, że po raz pierwszy udało nam się znaleźć sposób ograniczenia uszkodzeń mózgu, do których dochodzi w następstwie udaru – mówi prof. Glenn King z UQ Institute for Molecular Bioscience. Białko Hi1a, blokuje działanie kwaso-zależnych kanałów jonowych (ASIC), które mają kluczowe znaczenie dla procesu niszczenia komórek nerwowych wskutek niedotlenienia. Przekonaliśmy się, że pojedyncza dawka Hi1a, podana nawet do 8 godzin po udarze, w znaczącym stopniu chroni tkankę mózgu i pomaga zachować jej funkcje. To odkrycie może poprawić rokowania u osób doznających udaru mózgu i istotnie ograniczyć związaną z nim niepełnosprawność – dodaje.
Czytaj więcej na: losyziemi.pl