Wynalazca i filantrop wsparł badania nad medycyną alternatywną
Wynalazca i filantrop Henry Samueli, założyciel firmy Broadcom, wsparł kwotą 200 milionów USD badania nad medycyną alternatywną na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine.
Była to inicjatywa jego żony Susan, która kilkadziesiąt lat temu, podczas pobytu we Francji zainteresowała się homeopatią. Od tamtego czasu jest gorącą zwolenniczką terapii niekonwencjonalnych. I chociaż mąż początkowo nie podzielał jej entuzjazmu, ostatecznie zdecydował się ufundować projekt mający na celu znalezienie dowodów skuteczności nieakademickich metod leczenia.
– Ludzkie ciało to bardzo skomplikowany system i sieć naczyń połączonych, dlatego przedstawiciele służby zdrowia powinni postrzegać go całościowo. Geny, otoczenie, środowisko naturalne, odżywianie, aktywność fizyczna i kondycja psychiczna mają decydujący wpływ na stan naszego samopoczucia – mówi Henry Samueli.
Zdaniem fundatorów projekt, o jakim mowa, nie tylko wzbogaci wiedzę medyczną i przyczyni się do poszerzenia świadomości pacjentów w sferze profilaktyki, lecz również zachęci szpitale do częstszego korzystania z takich metod, jak choćby akupunktura. Howard Gillman – przedstawiciel władz obdarowanej uczelni w Irvine oświadczył, że pieniądze zostaną przeznaczone na doposażenie laboratoriów i zatrudnienie nowego personelu. Jego zdaniem medycyna komplementarna (uzupełniająca terapie konwencjonalne naturalnymi i alternatywnymi) doskonale sprawdza się w leczeniu chorób układu krążenia czy cukrzycy. Może też pomóc osobom zmagającym się z chronicznym bólem.
Państwo Samueli, którzy wcześniej sfinansowali już budowę kliniki medycyny alternatywnej, spotkali się z ostrą krytyką części przedstawicieli środowiska lekarskiego. Niektórzy akademicy, tacy jak np. neurolog z Uniwersytetu Yale Steven Novella, uznali tę decyzję za… próbę wprowadzenia ciemnoty do akademii medycznych.
Czytaj więcej na: nieznanyswiat.pl
Lepiej być wyleczonym przez ignoranta,jak umrzeć w majestacie nauki ;].