fbpx

Cała miłość i cała moc dla Was! – przesłanie Wima Hofa

Kim jest Wim Hof, „człowiek lodu”, brodacz w spodenkach medytujący na śniegu? I czego możemy się od niego nauczyć? Zobacz przesłanie Wima Hofa na czasy covida i nie tylko. 

Kto nie zakodował jeszcze tego imienia i nazwiska, być może zapamiętał zdjęcie brodatego człowieka zanurzonego po szyję w lodzie podczas bicia jednego z rekordów. To właśnie z tego słynie Wim Hof, który otrzymał przydomek Iceman.

Wim Hof to Holender, który 20 kwietnia 2021 roku skończył 62 lata. Jest autorem techniki oddechowej, która w niewiarygodny sposób pozwala kontrolować ciało i umysł. Od kilku lat jest o nim głośno i  z jednej strony jest podziwiany, a z drugiej budzi czasami trochę kontrowersji.

Hof udowodnił, zadziwiając badaczy, że jest odporny na niezwykle ekstremalne zimno i posiada umiejętność kontrolowania temperatury własnego ciała. Wcześniej pisaliśmy o Wimie Hofie TU.

Swoją „przygodę” z zimnem zaczął w wieku 7 lat, dość niefortunnie. Wtedy to mały Wim, budując igloo, zasnął, a po przewiezieniu do szpitala stwierdzono u niego hipotermię. 10 lat później, widząc mały zamarznięty staw, poczuł nieodpartą chęć, aby do niego wejść. To był pierwszy przełomowy moment w jego życiu.

Po raz drugi przełom nastąpił po samobójczej śmierci jego żony. To wtedy, podczas przechodzenia ciężkiej depresji, Wim zadawał sobie pytania dotyczące celu i sensu życia. Nie poddał się i rozpoczął intensywną pracę nad sobą. To wtedy wypracował techniki pozwalające kształtować ciało i kontrolować umysł.

Hof Wielokrotnie poddawał się badaniom i zadziwiał lekarzy. Podczas jednych z takich badań naukowych okazało się, że może podnieść poziom kortyzolu, równocześnie obniżając zawartość cytokin. Świadczy to o umiejętności wpływania na układ odpornościowy i układ nerwowy.

wima hofa

Wieloletnie treningi i praca nad sobą zaowocowała wypracowaniem metody Wima Hofa (WHM). Prawidłowy oddech, w połączeniu z zimnem jest kluczowy, aby wejść głęboko we własny umysł i umiejętnie kontrolować ciało. Głębokie oddechy i wykorzystanie zimna, pozwalają idealnie nasycić tlenem krew, a także wszystkie tkanki w organizmie. Metoda WHM wymaga, aby wystawiać ciało na zimno, nie bać się go. Daje to ogromne korzyści zdrowotne. Pozwala wzmocnić układ odpornościowy, usuwać nadwyżki tkanki tłuszczowej, zmniejszyć stany zapalne. To również pozytywny wpływ na jakość snu, większa produkcja endorfin, uzyskanie równowagi hormonalnej.

Oczywiście trzeba pamiętać, że nic nie dzieje się w jeden dzień czy tydzień. Wszystko musi odbywać się stopniowo i pod nadzorem. Stąd też pojawił się dostęp do technik Wima Hofa w postaci literatury, filmów i obozów kondycyjnych. Jedne z poprzednich edycji odbywały się też w Polsce w Przesiece. Można też było zobaczyć nagrania z wejścia grupy uczestników samych spodenkach na Śnieżkę.

Wim Hof chętnie dzieli się swoją wiedzą z innymi. Dzięki temu ludzie mają dostęp do ogromnej ilości informacji, które dokładnie opisują techniki, możliwości, wskazują jak prawidłowo pracować nad metodą WHM, żeby nie zrobić sobie krzywdy.

Umiejętne opanowanie własnego ciała i umysłu to jak powyżej napisano, wiele korzyści. Każdy może spróbować zgłębiać metodę WHM. Treningi nie są skomplikowane, długie czy monotonne. Opierają się na trzech kluczowych sprawach: oddychanie, medytacja, ekspozycja na zimno. Należy jednak pamiętać o cierpliwości, mozolnym dochodzeniu do kolejnych poziomów. Wymaga się pełnego zaangażowania, a także otwartości na filozofię, którą propaguje Wim Hof. Przed rozpoczęciem treningów na podstawie metody WHM, warto skonsultować się z lekarzem.

Obejrzyj jakie przesłanie ma do wszystkich Wim Hof w czasach covida. Darmowa aplikacja oraz kilka mądrych słów wsparcia przyda się każdemu. Jeśli nie znasz języka angielskiego, ustaw napisy na wersję polską.

Wszyscy pytają, co myślę o Coronavirusie, i oto jest. Bądźcie bezpieczni! Przesyłam wam wszystkiem duże uściski na odległość. Cała miłość i cała moc dla Was! – mówi w krótkim nagraniu Wim Hof

 

 

Opracowanie: Agata Pałach, autorka bloga Nigdy za późno, o podróżach, życiowych zmianach i języku angielskim.

Dodaj komentarz