To będzie lek przyszłości. Znajdzie zastosowanie w każdym szpitalu
Jakiś czas temu pojawiły się pierwsze doniesienia opisujące lecznicze i terapeutyczne właściwości ksenonu. Jednak dopiero trzydzieści lat później – w 2003 r. opublikowano pierwsze miarodajne wyniki wieloośrodkowego badania z randomizacją. Opisane efekty każą przypuszczać, że w przyszłości ksenon na stałe znajdzie zastosowanie na blokach operacyjnych. Czy będzie to lek przyszłości?
W 2003 r. opublikowano pierwsze miarodajne badanie, którego przedmiotem było porównanie znieczulenia ksenonem z tradycyjną techniką u 224 pacjentów. Wyniki eksperymentu udowodniły, że zastosowanie ksenonu przynosi mniej skutków ubocznych i pomaga pacjentom pooperacyjnym wybudzać się szybciej i łatwiej dojść do siebie.
W 2003 r. opublikowano również informację na temat zastosowania ksenonu do analgosedacji na oddziałach intensywnej terapii – czyli znieczulenia, polegającego na połączeniu leków przeciwbólowych z uspokajającymi. Również i w tym przypadku ksenon okazał się niezawodny, a przy tym nie wpływał negatywnie na układ krążenia. Ksenon może mieć więc zastosowanie terapeutyczne jak i przeciwbólowe – udowodniono, że gaz ten wpływa na receptory GABA w komórkach nerwowych, a tym samym może powstrzymywać ich obumieranie. Ponadto podawanie ksenonu podczas skomplikowanych operacji na sercu może chronić pacjentów przed ryzykiem uszkodzenia mózgu.
Bardzo możliwe, że w przyszłości ksenon będzie miał jeszcze szersze zastosowanie w medycynie. Najnowsze wyniki badań in vivo i in vitro przekonują, że ten niezwykły gaz pomoże w leczeniu urazów mózgu i udarów niedokrwiennych. Wykorzystanie go u pacjentów po udarze będzie mogło poprawić długoterminowe funkcje poznawcze, zmniejszy utratę neuronów i przewlekłe zapalenie nerwów.
Naukowcy poinformowali, że badania przeprowadzone na myszach i szczurach wykazują, że ksenon umożliwia przeżycie po urazowym uszkodzeniu mózgu, a także chroni hipokamp, zmniejszając jego uszkodzenia powstające w wyniku niedotlenienia i niedokrwienia.
Przeczytaj też o neuroprzekaźniku GABA TU.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: ktociewyleczy.pl