Była już na dnie, ale dzięki pracy z końmi stała się jedną z najbardziej niezwykłych trenerek tych zwierząt
Oto niesamowita kobieta Alycia Burton – dwudziestokilkuletnia treserka koni, która wykształciła swój własny styl jazdy. Najczęściej wskakuje na oklep, bez uzdy.
Kilka lat temu Alycia zamieściła na Facebooku kilka zdjęć Classic Goldrush – swojego pięknego konia maści palomino, który kiedy trafił do niej był dziki i nieokiełznany. Obcenie Alycia, Goldrush i ich niesłychane skoki stanowią intenetową sensację z milionowymi wyświetleniami na YouTube. Jednak droga, jaką przebyła Alycia stając się gwiazdą Internetu, wcale nie była łatwa.
Dziewczyna dorastała w otoczeniu koni w rodzinnym mieście w Nowej Zelandii, ale nie do końca zdawała sobie sprawę, że one staną się kiedyś jej pasją. W wieku 22 lat sięgnęła dna i zmagała się z alkoholizmem. Wcześniej, kiedy miała 15 lat rzuciła szkołę. Jak sama mówi, nie miała nic, czuła się nikim i była gotowa skończyć ze sobą.
Pewnego dnia, jadąc do domu, mijała kościół City Impact. Powiedziała wtedy do siebie i do Boga – Dla mnie to już koniec. Co teraz ze mną zrobisz? W tym momencie jakiś wewnętrzny głos kazał jej zmienić swoje życie.
Alycia zaczęła spotykać się z miejscową społecznością, gdzie wszyscy ciepło ją przyjęli do swojego grona, a jej wiara obudziła w niej powołanie do pracy z końmi.
Alycia mówi, że czuje podekscytowanie zawsze, kiedy jeździ konno. W przeciwieństwie do alkoholu, ten typ ekscytacji jest zdrowy dla jej umysłu, ciała i duszy. Koncentruje się głównie na pracy z „wykolejonymi” końmi, które uważa się za niebezpieczne i niepewne. Identyfikuje się z niesfornymi końmi, ponieważ ona także kiedyś taka była.
Obejrzyjcie wideo i zobaczcie, dlaczego praca Alycii z końmi jest tak godna szacunku. Nawet kiedy koniowi nie udaje się poprawnie skoczyć, ona nigdy z niego nie rezygnuje. Jest niesamowita!
Źródło: littlethings.com
Tłumaczenie: Ania Boruta