Wyuczona bezradność? Te przekonania mogą zatruwać życie
Czy zdarza ci się przyłapywać na myślach typu: „nie dam rady”, „nie poradzę sobie”, „nie nadaję się do tego”? To myślenie typowe dla wyuczonej bezradności. Dobra wiadomość jest taka, że tak jak każdego nawyku, bezsilności także można się „oduczyć”. Podpowiadamy jak.
M. Seligman i S. Maier byli pierwszymi psychologami, którzy badali kwestię wyuczonej bezradności. Choć było to ponad pięć dekad temu już wtedy uznali, że wyuczona bezradność to nic innego jak przekonanie o braku związku przyczynowo – skutkowego między własnym działaniem a jego konsekwencjami, a jednocześnie powód, dla którego wiele osób tkwi w toksycznych sytuacjach. Współczesna psychologia daje jednak kilka prostych wskazówek, które pomagają wyrwać się z błędnego koła. Oto one:
Zmień nawyk myślenia
Wyuczona bezradność występuje zwykle u tych osób, które bezkrytycznie przyjmują własne myśli za fakty. A jeśli myśli pozbawiają zaufania do własnych zasobów i zaniżają poczucie własnej wartości, najczęściej prowadzą do auto sabotażu. Warto zatem je zmienić na korzystniejsze. Jak? Zapisz na kartce wszystkie toksyczne zdania, które sobie na co dzień powtarzasz. A pod spodem napisz ich odwrotność. Zamień „nie potrafię” na „potrafię”. Traktuj je jak afirmacje i powtarzaj przed snem.
Bądź świadomy
Ale żeby stworzyć nawyk wspierających myśli, najpierw trzeba nauczyć się utrzymywać przytomność umysłu. Innymi – słowy zauważać każdą przepływającą przez umysł myśl, a następnie umiejętnie przetransformować ją na pozytywną – tak długo, aż stanie się to dla nas naturalne. W tym celu pomaga praktyka mindfullnes polegająca na liczeniu oddechów lub skupiania uwagi na wybranym przez siebie punkcie obserwacji. Dzięki regularnej praktyce staniesz się mistrzem w wychwytywaniu toksycznych przekonań – uświadomione myśli przestaną mieć nad tobą kontrolę.
Nie wszystko jest „nasze”
Wiele toksycznych przekonań jest wynikiem wczesnej socjalizacji. To, czym nasz umysł karmił się w pierwszych latach życia ma ogromny wpływ na to, jak doświadczamy dorosłości. Wiele przekonań typu „nie potrafię”, „nie uda mi się” może wynikać z tego, co powtarzali do nas rodzice, dziadkowie i nauczyciele. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy nawyk powstały na wczesnym etapie życia można zmienić w dorosłości poprzez uważną pracę z terapeutą lub coachem. Terapeuta pomaga wychwycić fałszywe przekonania o własnej bezradności i uczy klientów radzenia sobie z nimi na co dzień.
Bądź optymistą!
Przydarzyło ci się coś nieprzyjemnego i zaliczyłeś „wpadkę”? A może właśnie podnosisz się po trudnej zawodowej porażce? Pamiętaj, że każde niepowodzenie może być krokiem ku lepszemu. Potraktuj je jak lekcję. Zobacz co nie zadziałało i odszukaj w pamięci myśli, które towarzyszyły pracy nad projektem. Optymiści nie tylko częściej odnoszą sukcesy w każdej dziedzinie, ale również cieszą się lepszym zdrowiem i dłuższym życiem. Mają poczucie kontroli nad sytuacją, podczas gdy pesymiści z łatwością wchodzą w rolę „ofiary”. Optymiści częściej też znajdują chętnych do pomocy, dzięki czemu nawet z największych tarapatów wychodzą z podniesioną głową i… uśmiechem na twarzy.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: zwierciadlo.pl