fbpx

Przeszedł niemal wszystkie ulice w Krakowie, została mu ul. Ostatnia

Kamil Bąbel, pracownik Fundacji Poland Business Run, socjolog, bloger i wielbiciel przygód, może poszczycić się rzadko spotykanym osiągnięciem. Wkrótce stanie na ostatniej ulicy Krakowa z listy, którą zamierzał pokonać na własnych nogach. Przybliżmy niezwykłą historię tego pasjonata, który udowadnia, że podróżowanie nie zawsze musi oznaczać przekraczanie granic miasta.

Projekt Kamila Bąbla rozpoczął się w sierpniu 2019 roku, kiedy postanowił połączyć swoje codzienne obowiązki z ekscytującą podróżą. Inspiracją był Matt Green, który przeszedł na piechotę wszystkie ulice Nowego Jorku. Nie mając konkretnego planu, Bąbel rozpoczął swoją wędrówkę od ulicy Praskiej, następnie systematycznie przemierzając ulice Krakowa — zaczynając od centrum i rozszerzając swoje trasy aż po obrzeża miasta. „Ostatnia” ulica na jego liście to, jak przewiduje, ulica Ostatnia — miejsce, w którym symbolicznie zakończy swój projekt.

Kamil przyznaje, że połączenie tej wielkiej podróży z codziennym życiem miało swój filozoficzny wymiar. Wyjaśnia, że ciekawe i inspirujące miejsca często znajdują się w odległości zaledwie kilku kilometrów od domu. A jego interaktywna mapa online, aktualizowana na bieżąco, pozwalała obserwatorom na śledzenie postępów w jego wyjątkowym przedsięwzięciu.

Nie jest to tylko historia o przemierzaniu ulic. Bąbel mówi, że podczas swojej wędrówki odkrył wiele rzeczy o swoim mieście. Zauważył, jak bardzo miasto się zmienia i ewoluuje, a także, jak wiele fascynujących miejsc i rzeczy można znaleźć, jeśli tylko spojrzeć trochę głębiej.

Często zdarzało mu się przemierzać te same ulice, tylko po to, aby zauważyć, jak się one zmieniają. Opowiada, że na jednym z jego spacerów odkrył pierwszy pomnik Jana Matejki, nieznany większości mieszkańców Krakowa, ukryty na mało znanej ul. Ukrytej.

Ponadto Bąbel mówi, że wyzwanie to nauczyło go, jak ważne jest odkrywanie nowych ścieżek, zamiast stale poruszać się tylko dobrze znanymi trasami. Jego doświadczenie pokazało, że warto odbić od głównych dróg i skierować się w stronę bocznych alejek, które często skrywają niespodziewane atrakcje.

Po prawie czterech latach pieszych podróży Bąbel przemierzył niemal 3 tysiące ulic Krakowa, co łącznie wynosiło ponad 2800 kilometrów. To wyzwanie pomogło mu nie tylko poznać swoje miasto, ale też stać się inspiracją dla innych, którzy zainspirowani jego pomysłem, rozpoczęli własne lokalne wyprawy.

Po całym tym czasie Bąbel przyznaje, że nadal kocha Kraków. Mówi, że miasto jest pełne życia i atrakcji, ale również oferuje spokojne zakątki do odpoczynku i relaksu. I choć jak każde miejsce, ma swoje wady, Bąbel uważa, że mieszkańcy mogą pracować nad ich poprawą, aby miasto stawało się coraz lepsze.

Jego niezwykła podróż dowodzi, że przygoda może czekać tuż za rogiem, jeśli tylko jesteśmy otwarci na nowe doświadczenia. A czasem wystarczy spojrzeć na nasze miasto z innej perspektywy, aby odkryć coś naprawdę niezwykłego.

Dodaj komentarz