W kontakcie ze zwierzętami … zawsze używaj pozytywnych twierdzeń
Załóżmy, że masz psa, który zachowuje się agresywnie wobec innych psów i goni za nimi po parku. Przyjmijmy, że reagujesz na to lękiem i złością. Gdy tylko zauważysz w oddali innego psa, twoje ciało sztywnieje. Krzyczysz „Nie! Nie!” i wyobrażasz sobie dokładnie to, czego nie chcesz – czyli twojego psa, który atakuje tego drugiego. W ten sposób nie wydaje się komendy „do nogi”.
Twoje myśli zawsze muszą zgadzać się ze słowami. Wysyłaj psu tylko takie informacje, które dotyczą tego, czego od niego chcesz, a nie tego, czego nie chcesz. O ile to możliwe, usuń ze swojego słownika takie negatywne zwroty jak: „nie będziesz”, „nie możesz”, „nie powinieneś”, „nie” i tym podobne. Powinieneś wyobrażać sobie tylko pozytywne scenariusze. Negatywną komendę – Nie gryź! – możesz przekształcić w pozytywną – Trzymaj zamknięty pysk.
Takie słowa jak – „Nie” lub „Nie rób”, tak naprawdę oznaczają – Przestań robić to, co robisz! Gdy jednak łączysz „nie” z innymi słowami, tworzysz negatywne wyrażenie. „Nie szczekaj” lub „nie gryź” to dla psa komenda, która nakazuje mu zrobić dokładnie to, czego NIE chcesz. Jeśli wyślesz mu informację – „Nie szczekaj”, twój pies nie zarejestruje słowa „nie” – usłyszy tylko „Szczekaj!”. (Niektórzy psychologowie behawioralni twierdzą, że podświadomy umysł człowieka również nie rozumie słowa „Nie”. Gdy mówisz sobie – Nie bój się – twój umysł słyszy – Bój się! Jeśli jednak powiesz do siebie – Zachowaj odwagę! umysł zareaguje zgodnie z twoją intencją.) Co gorsza, oprócz słów, prawdopodobnie wysyłasz psu również wyobrażenia związane z tym, czego nie chcesz. To naturalna ludzka tendencja. Projektujemy swoje lęki na świat, a inni ludzie i nasze zwierzęta je urzeczywistniają. Gdy wydarzy się coś, czego się obawiałeś, możesz dojść do wniosku, że to wyczułeś – Po prostu „wiedziałem”, że ten pies będzie próbował mnie ugryźć, ale tak naprawdę zwierzę odebrało myśl, którą wysłałeś i to zachęciło je do zrobienia dokładnie tego, czego nie chciałeś. To właśnie stąd wziął się pogląd, że psy reagują na lęk.
Załóżmy, że wydajesz swojemu kotu komendę – Nie drap kanapy! Wraz z tym negatywnym poleceniem, automatycznie wysyłasz obraz kota drapiącego kanapę. Zwierzę odbiera zatem twoje słowa jako rozkaz – Drap kanapę! Wyczuwa w twoim głosie gniew, więc wie, że to dla ciebie ważne. Czeka, aż zwrócisz na nie uwagę, a następnie energicznie atakuje kanapę, żeby cię zadowolić, przez cały czas zastanawiając się, dlaczego tak bardzo ci na tym zależy.
Gdy twój kot dumnie drapie mebel na twoich oczach, żeby pokazać ci, że chce spełniać twoje życzenia, wrzeszczysz na niego i gonisz go po całym domu, wykrzykując „Nie!”. W końcu zaganiasz go w kąt i wyrzucasz na podwórko.
Nic dziwnego, że zdezorientowane zwierzę uważa cię za wariata. W końcu dochodzi do wniosku, że ludzka rasa to zgraja głupców. Potrzebuje drapać, a ty przecież powiedziałeś mu, że ma drapać kanapę, po czym wyrzuciłeś je z domu, gdy tylko zaczęło to robić! Jeśli wciąż wysyłasz takie niespójne sygnały, twój kot nauczy się w końcu, że nie można ci ufać. Przestanie się do ciebie dostrajać i będzie ignorować twoje polecenia. Nic dziwnego. Przecież, gdy robi to, co CHCESZ, wrzeszczysz na niego i gonisz po całym domu.
To nie w porządku wobec zwierząt wysyłać im negatywne komendy mentalne (czyli takie, które dotyczą tego, czego nie chcesz), a następnie karać je za to, że je wykonują. Pamiętaj, że zwierzę reaguje na wszystko, co od ciebie odbiera – niezależnie od tego, czy jest to sygnał pozytywny, czy też negatywny. Naucz się więc komunikować mu, czego od niego chcesz. Ponieważ wyobrażamy sobie wszystko, o czym myślimy, czy mówimy, będziesz wtedy automatycznie wysyłać mu również obraz konkretnego działania wraz z odpowiednią reakcją. Zamiast – Nie skacz! – powiedz – Zostań w miejscu! i wyślij zwierzęciu uczucie związane z trzymaniem łap na podłodze. Wzmacniasz komendę, gdy wysyłasz obraz lub odczucie związane z tym, czego chcesz od zwierzęcia.
Oto kilka przykładów, które pomogą ci przekształcać negatywne komendy w pozytywne:
Nie ostrz sobie pazurków na kanapie! zamień na – Ostrz pazurki tylko na swoim drapaku! (Zapewnij kotu drapak)
Nie gryź! zamień na – Trzymaj zamknięty pysk!
Nie siusiaj na dywan! zamień na – Korzystaj tylko ze swojej kuwety! (Lub Siusiaj na zewnątrz.)
Nie skacz! zamień na – Trzymaj łapy na podłodze! (Wyślij zwierzęciu również uczucie związane z trzymaniem łap na podłodze.)
Nie szczekaj! zamień na – Bądź cicho
Nie gryź moich pantofli! zamień na – Gryź tylko swoje zabawki! (Zapewnij zwierzęciu własne zabawki.)
Nie leż na stole! zamień na – Śpij tylko w swoim legowisku!
Teraz już chyba rozumiesz, o co mi chodzi. Wykorzystaj wyobraźnię, wymyślając pozytywne komendy i wysyłając wyobrażenia związane z pożądanymi przez ciebie rezultatami. Większość zwierząt rozumie pojedyncze słowo „nie”, ale nie rozumie zdań przeczących. „Nie gryź” oznacza więc dla nich: „gryź”.
Tworzenie pozytywnych twierdzeń wymaga treningu mentalnego. Bądź cierpliwy i uczciwy sam ze sobą. Czasem potrzeba sporo czasu i cierpliwości, aby odnowić więź ze zwierzęciem, które przyzwyczaiło się do dwuznacznych sygnałów. Jeśli masz psa, musisz stać się dla niego autorytetem i przez cały czas wysyłać mu spokojną, pewną siebie energię. Psy lubią przywódców stada. Potrzebują opanowanego dowódcy. Nie rozpaczaj jednak, jeśli twój kot zignoruje cię lub czegoś ci odmówi. Cioteczka Flo ciągle mi czegoś odmawia, ale zawsze staram się zrozumieć jej punkt widzenia. Zwierzę będzie bardziej skłonne spełnić twoje prośby, gdy nie będziesz traktować je jak zabawki lub służącego, tylko partnera w relacji, a także uszanujesz jego życzenia. (Tak naprawdę ustępuję Flo w 80 procentach przypadków.)
Fragment pochodzi z książki Amelii Kinkade – Język Cudów: naucz się rozmawiać ze zwierzętami
WAŻNA WIADOMOŚĆ DLA MIŁOŚNIKÓW ZWIERZĄT, LEKARZY WETERYNARII ORAZ WSZYSTKICH, KTÓRZY PRACUJĄ ZE ZWIERZĘTAMI
23-24 KWIETNIA 2016 ROKU AMELIA KINKADE PO RAZ PIERWSZY W POLSCE!
Praktyczny WARSZTAT O KOMUNIKACJI ZE ZWIERZĘTAMI prowadzony przez uznaną na całym świecie nauczycielką języka zwierząt
Czy porozumiewanie ze zwierzętami to dar dany tylko nielicznym? Któż z nas nie chciałby rozumieć mowy swojego psa, kota czy innego domowego przyjaciela? Czy taka umiejętność to tylko filmowa fikcja? A może jednak Dr. Dolittle miał rację?
Amelia udowadnia, że język zwierząt to umiejętność, której KAŻDY MOŻE SIĘ NAUCZYĆ!
W czasie dwudniowego warsztatu Amelia Kinkade, korzystając z najnowszych odkryć fizyki kwantowej, technik nowoczesnej psychologii, oraz elementów starożytnej wiedzy duchowej uczy skutecznego porozumiewania się ze zwierzętami.
Kontakt do organizatora: Marek Kotas – telefon: 58 559 78 55 www.ameliakinkade.pl, info@ameliakinkade.pl