fbpx

Niemcy otworzyli stukilometrową autostradę rowerową, która będzie całkowicie wolna od samochodów

Niemcy otworzyli pierwszy, pięciokilometrowy odcinek autostrady rowerowej, która ostatecznie będzie rozciągać się na ponad 100 kilometrów, łącząc 10 zachodnich miast, w tym Duisburg, Bochum i Hamm, oraz cztery uniwersytety. Co więcej, ta trasa jest całkowicie oddzielona od innych dróg i pozostanie całkowicie wolna od samochodów.

Podobnie jak tradycyjna autostrada, ta również będzie posiadać pasy do wyprzedzania, wiadukty i przejścia podziemne dla skrzyżowań, a nawet światła uliczne. Rowerzyści jednak nie będą musieli martwić się nadjeżdżającymi ciężarówkami czy pasami dla autobusów. To prosta, czysta droga, ciągnąca się kilometrami.

Na podstawie badania przeprowadzonego przez grupę rozwoju regionalnego RVR, przewiduje się, że otwarcie tej trasy rowerowej doprowadzi do tego, że każdego dnia na drogach będzie o 50 tysięcy mniej samochodów.

Tłumaczenie: Aleksandra Kotlęga

Źródło: natureknows.org

 

 

 

5 thoughts on “Niemcy otworzyli stukilometrową autostradę rowerową, która będzie całkowicie wolna od samochodów

  • 10 marca 2021 at 22:10
    Permalink

    Z całym szacunkiem do Państwa Redakcji: fakt, że ktoś buduje kulturę rowerową w opozycji do samochodów nie jest dla mnie „dobrą wiadomością”. Miło, że rowerzyści będą mieli lepiej, ale rowerzyści zasługują na wygodne trasy po prostu dlatego, że każdy ma prawo realizować swoje zainteresowania, a nie dlatego, że „więcej rowerów to mniej samochodów”.

    Wiem jak wiele samochodów jest dobrami kultury, i jak ważnymi dobrami kultury potrafią one być. Sama budowa drogi- OK, ale kreowanie toksycznej kultury rowerowej, w której rower to „antysamochód” jest bardzo złą wiadomością. I to dla miłośników OBU tych środków transportu.

    Reply
    • 6 maja 2022 at 15:01
      Permalink

      Ta toksyczna kultura widoczna jest w Danii czy w Holandii. Ludzie są szczuplejsi, powietrze czystsze.

      Reply
  • 22 września 2021 at 10:04
    Permalink

    To trochę tak jak jeżdżenie bolidami po zamkniętych torach wyścigowych, bieganie wokół stadionu,
    lub bycie chrześcijaninem tylko w niedziele.
    Oczywiście, rower jest i dla przyjemności, ale jego główna funkcja jest i ma być użytkowa.
    Trudno mi wypowiadać się na temat tejże „autostrady” rowerowej, bo nie wiem dokładnie gdzie ona ma być i jak przebiegać. Ja jeżdżę bardzo dużo na rowerze, ale jeżdżę tam gdzie ja chcę, od A do B, a nie tam, gdzie ma mnie prowadzić dróżka.
    Najlepszym rozwiązaniem – moim zdaniem – jest tworzenie traktów rowerowych po bokach normalnych dróg. Przykładem Dania czy Holandia – ale na pewno jeszcze nie Niemcy (szczególnie te wschodnie) czy Polska.

    Reply
  • 7 maja 2022 at 16:51
    Permalink

    „Niemcy otworzyli stukilometrową autostradę”….”otworzyli pierwszy, pięciokilometrowy odcinek” – to w końcu 100 czy 5 km bo ja zauważam różnicę….kiedyś było stanowisko Korektora ale teraz redakcje pełne Orłów Dziennikarstwa brzydzą się używaniem języka polskiego zgodnie z jego regułami

    Reply

Dodaj komentarz