fbpx

W Wielkiej Brytanii otwarto pierwszą szkołę podstawową na świeżym powietrzu

Na południu Londynu otwarto szkołę podstawową, w której dzieci spędzają 95% czasu na zewnątrz – nawet zimą.

Zainspirowana krajami Skandynawskimi, szkoła Liberty Woodland w Parku Worcester dla dzieci od lat 4 do 11 jest uważana za pierwszą taką placówkę na świeżym powietrzu w Wielkiej Brytanii.

Zajęcia będą “w pewnym stopniu” oparte na podstawowym programie edukacyjnym, jednak metoda nauczania zmieni się – stosowane będą kreatywne projekty i nauka poprzez zabawę.

Każdy dzień zaczyna się od zgromadzenia się wokół ogniska. Uczniowie jedzą obiad – przygotowany w edwardiańskim domu stanowiącym budynek szkoły – siedząc na gałęziach drzew, huśtają się, wykonują projekty artystyczne i wyroby drewniane, a także uczestniczą w zajęciach muzycznych.

Ta niezależna “leśna szkoła”, która kosztuje 3995 funtów za semestr (ponad 19 tysięcy PLN), prowadzi zajęcia od poniedziałku do czwartku, od 9 do 17, zapewniając autobus do domu o 18. Ma to na celu pozwolić rodzicom na swobodną pracę na pełnym etacie 4 dni w tygodniu, jednocześnie zmniejszając czas poświęcony na transport.

Aktualnie zapisanych jest 28 uczniów, a ich rodzice to między innymi fizyk jądrowy i aktorzy. Dzieci są nauczane w grupach o zróżnicowanej strukturze wiekowej, a na jednego nauczyciela przypada 8 uczniów.

Ta szkoła jest najnowszą ofertą zespołu Little Forest Folk, grupy sześciu plenerowych przedszkoli, które zdobyły Nagrodę Królowej dla Przedsiębiorstwa (Queen’s Award for Enterprise). Zlokalizowane są w londyńskich parkach i lasach, a uczęszcza do nich ponad 150 dzieci w wieku od 2 do 5 lat.

Leanna i James Barrett z Parku Raynes, byli urzędnicy państwowi, rozpoczęli swoją działalność społeczną w 2015 roku, chcąc wychowywać dzieci tak, by miały jak najwięcej kontaktu z przyrodą. Widzą szkoły konwencjonalne jako “hodujące dzieci w niewoli”.

“Wszystkie nasze rodziny z entuzjazmem nas wspierają, jednak są też tacy, którzy przychodzą do nas i mówią: ‘Jak, do licha, dzieci nie chorują pod twoją opieką?’… Kiedy wczoraj lało, nasi podopieczni powiedzieli, że wezmą deszczową kąpiel… Oni kochają przyrodę” – mówi pani Barrett.

Uczniowie nie będą podchodzili do oficjalnych egzaminów, jednak pani Barrett uważa, że jej szkoła uzyska bardzo wysoką ocenę z Ofsted, urzędu zajmującego się kontrolą instytucji oświatowych w UK, ze względu na metody nauczania opierające się na projektach. Obejmuje to także “publiczną wystawę”, podczas której uczniowie będą przedstawiać i wyjaśniać swoje projekty zamiast podchodzić do egzaminów, co rozwija niezwykle przydatne i możliwe do wykorzystania w pracy umiejętności.

“To wszystko przygotuje ich do opracowywania projektów w pracy w dorosłym życiu”, mówi.

“Zajęcia opierają się na zabawie… a nauczyciele upewniają się, by w trakcie zabawy dzieci uczyły się przydatnych rzeczy.” Pani Barrett dodaje również, że jeśli na zewnątrz będzie zbyt zimno, dzieci będą spędzać więcej czasu w środku.

Szkoła rozpoczęła rekrutację na przyszły rok, a 12.5% miejsc będzie zaoferowane bezpłatnie dla rodzin z Kingston, które pochodzą z ubogich środowisk.

Jak twierdzi pani Barrett, uczniowie “potrzebowaliby 3 miesięcy” dodatkowej edukacji, by podejść do egzaminów wstępnych w konwencjonalnych szkołach średnich.

Źródło: standard.co.uk

Tłumaczenie: Aleksandra Kotlęga

Dodaj komentarz