fbpx

Dzięki akcji „Szerpowie Nadziei”, 135 osób niepełnosprawnych zdobyło tatrzańskie szczyty

Rok temu wiadomość o tym, że harcerze z Jastrzębia-Zdroju pomogli niepełnosprawnemu Marcinowi zdobyć jeden z tatrzańskich szczytów, obiegła Polskę. Dzisiaj historia ta nabrała jeszcze większego rozgłosu, a inicjatywa „Szerpowie Nadziei” stała się prawdziwym fenomenem.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy aż 135 osób z różnym stopniem niepełnosprawności miało szansę podziwiać świat z wysokogórskiej perspektywy. Nie byłoby to możliwe bez niesamowitej determinacji uczestników i ogromnego wsparcia ponad pół tysiąca wolontariuszy, którzy dołączyli do akcji z różnych zakątków kraju.

Zasługi dla powodzenia tej inicjatywy mają zarówno młodzi, jak i starsi uczestnicy wypraw. Wielu z nich stanęło przed ogromnym wyzwaniem. Są to ludzie, którzy zmagają się z niedowładem kończyn, porażeniem mózgowym czy niepełnosprawnościami intelektualnymi. Pomimo tych przeciwności, dzięki pomocy wolontariuszy, odważyli się oni na wspinaczkę w trudnych górskich warunkach.

Chwilę triumfu oraz nieopisane emocje mogły doświadczyć osoby, które dzięki wsparciu „Szerpów Nadziei” zdobyły takie szczyty jak Rysy, Kościelec czy Gęsią Szyję. Wiele osób miało również okazję podziwiać uroki Morskiego Oka. Wszystko to było możliwe dzięki poświęceniu i zaangażowaniu wolontariuszy, którzy z entuzjazmem nosili na swoich barkach, bądź prowadzili na wózkach inwalidzkich, tych, którzy samodzielnie nie mogliby tego dokonać.

Akcja „Szerpowie Nadziei” pokazuje, jak ważne jest wspólne działanie i jak wielką rolę odgrywa solidarność w społeczeństwie. Dzięki determinacji niepełnosprawnych uczestników i wsparciu wolontariuszy przekonujemy się, że ograniczenia fizyczne czy intelektualne nie muszą być barierą w realizacji marzeń. Inicjatywa z Jastrzębia-Zdroju udowadnia, że wszystko jest możliwe, gdy ludzie działają razem w imię szczytnego celu.

Dodaj komentarz