Wychowywał się w domu dziecka – dziś sam pomaga dzieciom
Pan Antoni trafił do domu dziecka w wieku siedmiu lat. „Wtedy zmarła moja mama. Ojciec się nami nie opiekował. Było nas siedmioro. Mieszkaliśmy w bloku w Stalowej Woli. Tata był z zawodu wytapiaczem stali i pracował na zmiany. Zazwyczaj było tak, że jak wracał z pracy, to był pijany. Często byłem niedopilnowany i zaniedbany, więc trafiłem do domu dziecka (…). To był najbardziej dramatyczny okres w moim życiu i nie mogę go zapomnieć” – opowiada.
Dług wdzięczności
Dziś pan Antoni pracuje w kilku miejscach, a pieniądze, które dodatkowo zarobi, przeznacza na Dom Dziecka w Łoniowie, którego był wychowankiem.
„Parę lat temu odnalazła mnie wychowawczyni i zaczęła nagłaśniać, że jest taki Antoni, który pomaga. I tak to się rozpoczęło. Bardzo wiele zawdzięczam jednemu mieszkańcowi z Łoniowa, który kiedyś mi pomagał. Postanowiłem tam wrócić (…). Na początku pomagałem stopniowo – mam troszkę, więc mogę coś dać. Potem żona sama z siebie dołączyła do mnie. Wszelkie prace dodatkowe, jakie wykonuję, przeznaczam na Dom Dziecka w Łoniowie” – mówi gość „Popołudnia RDC”.
Jednak to niejedyna forma pomocy, jaką niesie pan Antoni. Jak opowiada, stara się organizować wycieczki do Warszawy, ponieważ „tym dzieciom będzie trudno kiedykolwiek zobaczyć stolicę”.
„Nie znam Warszawy, ale mam współpracowników, którzy mi w tym pomagają (…). Nie narzekam, bo ludzie są otwarci na współpracę” – zaznacza.
Jak można pomóc?
Fundacja „Bez Mamy i Taty”, której założycielem jest pan Antoni, powstała dzięki ogromnemu zaangażowaniu wielu osób. Celem organizacji jest wsparcie podopiecznych domów dziecka tak, by mieli lepszy start w dorosłe życie. Gość Tomasza Kwaśniewskiego zaznacza, że Fundacja boryka się z wieloma problemami, m.in. poszukuje osób, które mogłyby pomóc w napisaniu wniosków o dofinansowanie unijne.
„Nie stać mnie na to, aby zapłacić. W planach mam uruchomienie przejściowego miejsca dla osób z domu dziecka, a także domu samotnej matki. To są dla mnie podstawowe rzeczy, które chciałbym zrealizować” – mówi pan Antoni.
Więcej informacji na stronie www.bezmamyitaty.org.
Źródło: RDC.pl, fot. bezmamyitaty.org